W taki wieczór jak dziś, czasem myślę sobie, że fajnie byłoby zakotwiczyć w jakiejś pachnącej grillowanym mięsem tawernie, gdzie skwierczący ogień sprzyja wymyślanym na poczekaniu opowieściom, a zręczny i przebiegły kelner dbając o swój zysk dolewa miodu do opróżnianych kubków...
|
Rys. Andrzej "Thorin" Graniak |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz