No żeby nie było, że nic konkretnego nie robię tylko jakieś takie pitu-pitu i odgrzebywanki z szuflady. W międzyczasie powstał łowca czarownic. Wprawdzie sama postać powstała już wcześniej, ale postanowiłem ją umieścić w konkretnej przestrzeni. Jak wyszło? Efekt poniżej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz