Wczoraj (26.04.2013) ukazała się kolejna studyjna płyta Deep Purple zatytułowana "Now What?". Prezentowane w Antyradiu przez Makaka obszerne fragmenty nie pozostawiają złudzeń - to jest świetna płyta. Wprawdzie bez Johna Lorda i Ritchiego Blackmore'a, ale za ze świetnym Stevem Morse i porywającym Donem Aireyem. Słysząc promujący najnowszą płytę singiel "Hell To Pay" trochę spodziewałem się brzmień zbliżonych do "Rapture Of Tha Deep", a tu niespodzianka. Nowocześnie brzmiąca, momentami progresywna muzyka, ale to dalej jest Deep Purple. Dwuch utworów z tej płyty można posłuchać klikając tutaj.
Jest jeszcze zapowiedź, która elektryzuje mnie od kilku miesięcy. Oryginalny (no prawie) Black Sabbath wydaje kolejną płytę. Jeśli chodzi o Sabbatów, nie ukrywam, jestem ortodoksem ;-) Można się zastanawiać, po co oni to robią? I tak wszyscy wiedzą, że bez Black Sabbath współczesna muzyka wyglądała by zupełnie inaczej. Nie będę się zagłębiał w filozofowanie, jakie względy sprawiły, że ci starsi panowie postanowili spróbować raz jeszcze. Pojedynek z własną legendą dla wielu wykonawców był dość bolesny. Zwłaszcza, gdy cały świat patrzy im na ręce i czeka z zapartym tchem, co też spłodzą goście, którym geriawit zastępuje viagrę. No i stało się. 18 kwietnia 2013 r. zaprezentowano pierwszy utwór "God is Dad?" (chcesz posłuchać? Kliknij tutaj).z płyty, która ukazać ma się w czerwcu i będzie miała tytuł "13".
Pamiętam jak wieki temu (listopad 1984), Piotr Kaczkowski w Trójce prezentował płytę reaktywowanego wówczas Deep Purple "Perfect Strangers". Zadał wówczas pytanie - Czy na taką płytę czekaliśmy? To pytanie można zadać sobie i teraz. Czy na takie płyty czekaliśmy? Każdy musi odpowiedzieć sobie sam. Moja odpowiedź to - Now What?. 13 Celebration day.
Okładki najnowszych płyt Led Zeppelin, Deep Purple i Black Sabbath. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz